16 maja 2013

ZNACIE LOVE ME GREEN?



Love Me Green to nowa marka kosmetyków naturalnych, łączących w sobie najwyższej jakości składniki i nowoczesną technologię produkcji. Filozofia firmy skupia się na skutecznym działaniu i przyjemności płynącej z codziennej pielęgnacji skóry (dlatego wszystkie kosmetyki uwodzą pięknymi zapachami w których można zakochać się od pierwszego wejrzenia! :))

Osoby, które skusiły się na zakup kwietniowego pudełka Glossybox (w tym i ja ;)) miały już okazje testować jeden  z wyrobów tej marki. Mowa tu o Organicznym kremie do ciała Karite Exotique.

Wśród masy pozytywnych komentarzy i opisów "pierwszych wrażeń" pojawiają się także słowa krytyki dotyczące... ceny. Niestety kosmetyki Love Me Green nie należą do najtańszych (np. pianka do mycia twarzy to wydatek ok.50zł, scrub-u do ciała ok.100zł, a odżywki do włosów ok.60zł). 

Z jednej strony, wiemy, że często (choć oczywiście nie zawsze) cena idzie w parze z jakością. Z drugiej, nikt nie ma ochoty wydawać dużych sum na kosmetyki wybrane "w ciemno". Ponieważ recenzji tej wchodzącej na polski rynek firmy jest bardzo mało, postanowiłam zgodzić się na współpracę z marką Love Me Green i specjalnie dla Was spojrzeć krytycznym okiem na skład, wydajność i właściwości niektórych produktów.

W ciągu kilku kolejnych miesięcy będziecie mogły przeczytać m.in. o:
  • organicznym peelingu do twarzy
  • nawilżającym balsamie do ciała
  • rewitalizującym kremie do rąk
  • regenerującym kremie na dzień

Oficjalna strona internetowa i sklep online: http://love-me-green.pl
Wywiad z założycielką Love Me Green, Katarzyną Lerch możecie przeczytać *tutaj*.

15 komentarzy:

  1. wyglądają ciekawie, ale pierwsze widzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w końcu to zupełna nowość ;) na pewno będziesz miała okazję jeszcze zobaczyć/usłyszeć o niej nie raz :)

      Usuń
  2. Sama bym się z chęcią zgodziła na współpracę, marki nie znam ale jest zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obietnice producenta kuszą. zobaczymy czy si sprawdzą ;)

      Usuń
  3. Też wczoraj dostałam paczkę, więc będzie testowanie :)
    Jestem nimi mocno zaintrygowana, choć ceny faktycznie zaporowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo a jakie kosmetyki wybrałaś do testów? :>

      Usuń
    2. Balsam do ciała z zieloną herbatą, tonik kojący, scrub do ciała i krem do rąk - o to nie prosiłam, sami wysłali, ale będzie testować go Sandra ;)

      Usuń
    3. ja też prosiłam o balsam do ciała z zieloną herbatą a wysłali mi Karite... no ale marudzić nie będę, bo zapach ma obłędny! ;D

      Usuń
  4. Pierwszy raz widzę tę firmę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Firma wygląda zachęcająco. Nie mogę się doczekać wrażeń z używania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy5/17/2013

    Jak wygląda taka współpraca? Wysyłają Ci kosmetyki i co? Ty je testujesz, opisujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wygląda to w ten sposób, że zgłasza się do mnie firma z ofertą współpracy. Oceniam czy jej warunki są rozsądne i interesujące. Jeśli wszystko jest ok wybieram do testów kilka kosmetyków. Ze swojej strony gwarantuje danej marce subiektywną, ale rzetelną i dokładną recenzje produktów, którą potem publikuje na blogu.

      Usuń
    2. Anonimowy5/19/2013

      Warunki rozsądne i interesujące? To jak taka ocena może być rzetelna i dokładna? Niektórzy producenci zaczynają wręcz wyraźnie mówić, że blogerki szantażują, iż będą źle pisać o testowanym produkcie jeśli nie otrzymają wynagrodzenia. Czy to często się zdarza?

      Usuń
    3. mówiąc, że "warunki są rozsądne i interesujące" miałam na myśli, że nikt nie wymusza na mnie pozytywnej opinii, nie każe mi napisać posta, np. o kremie do twarzy na podstawie 5ml próbki czy nie wyznacza mi zbyt krótkiego czasu na testowanie produktu (np. podkładu nie da się dobrze ocenić w tydzień).

      nie wiem jaki masz problem, ale jeśli nie ufasz recenzjom zamieszczanym na blogach, to po prostu nie bierz ich pod uwagę przy wyszukiwaniu informacji o danym kosmetyku. proste.

      Usuń
    4. Anonimowy5/23/2013

      Gdzieś po prostu czytałam, że blogerki po testowaniu produktów potrafią stawiać firmy pod ścianą, żądając pieniędzy za pozytywna recenzję. Ale nie wierzę w to.

      Usuń

  • UNUSUALBLOG.PL
  • dowiedz się więcej...
  • moja kosmetyczka
  • lista życzeń
  • wymianka
  • recenzje a-z
  • katalog lakierów