Marka Blistex rozpoczęła swoją działalność w 1947 roku. Początkowo była to mała, rodzinna firma zajmująca się produkcją specyfików do pielęgnacji ust. Ciągłe poszukiwanie najwyższej jakości
skłoniło zakład do utworzenia w 1967 r. własnych obiektów
badawczo-rozwojowych oraz budowy zakładu produkcyjnego i siedziby
głównej firmy w Oak Brook w stanie Illinois. Dziś produkty Blistex znajdują się w gronie najchętniej używanych balsamów do ust na świecie (podobno namiętnie stosowała je gwiazda lat 50 i 60 - Brigitte Bardot) :)

Blistex "CLASSIC"
- skutecznie nawilża dzięki zawartości wyciągu z liści aloesu
- chroni usta w każdych warunkach pogodowych, szczególnie przed działaniem niskich temperatur, wiatru i słońca
- zabezpiecza usta przed przesuszeniem spowodowanym przebywaniem w klimatyzowanych pomieszczeniach
- pielęgnuje skórę ust dzięki zwartości witaminy E i wyciągu z rumianku
- zawiera filtr SPF 10, który chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVB
skład: Hydrogenated Coconut Oil, Cera Alba,
Etylhexyl Methoxycinnamate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil,
Helianthus Annuus Seed Oil (and) Chamomilla Recutita Flower Extract,
Bisabolol, Canola Oil and Aloe Barbadensis Leaf Juice, Jojoba Esters,
Tocopheryl Acetate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Isopropyl Myristate
(and) Titanium Dioxide (and) Alumina (and) Polyhydroxystearic Acid (and)
Silica, Vanillin, Saccharin, BHT. Enthält Octinoxat.
cena: ~10zł
dostępność: większość aptek i drogerii
wydajność: ok. 2,5 miesiąca (codziennego stosowania)

Blistex "MEDPLUS"
- tworzy ochronną barierę, która zapobiega utracie wilgoci i pomaga przywrócić właściwe nawilżenie przesuszonym ustom
- daje wrażenie łagodzącego chłodzenia, które przynosi szybką ulgę podrażnionym ustom
- chroni i pielęgnuje usta dzięki wyciągowi z jojoby
- zawiera filtr SPF 15, który chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVB
skład: Petrolatum, Cera Alba, Hydrogenated Polyisobutene, Jojoba Esters, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cera Microcristallina, Lanolin, Phenyl Trimethicone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Polyethylene, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Octocrylene, Theobroma Cacao Seed Butter, Camphor, Manthol, Menthyl Lactate, Cetyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Aroma, Parfum, Saccharin, Thymol, Yellow Iron Oxide, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Eugenia Caryophyllus Flower Oil, Eugenol, Coumarin, Limonene.
cena: ~10zł
dostępność: większość aptek i drogerii
wydajność: ok. 2,5 miesiąca (codziennego stosowania)
cena: ~10zł
dostępność: większość aptek i drogerii
wydajność: ok. 2,5 miesiąca (codziennego stosowania)
KTÓRY BALSAM WYBRAĆ?
Gdybym miała kierować się jedynie konsystencją produktu i jego zapachem, to wybór byłby prosty - Blistex Classic. Dlaczego? Bo ma piękny, lekko słodki, łagodnie kokosowy zapach i zostawia na ustach delikatną oleistą (ale nie "wazelinową") powłokę. Super sprawdza się jako produkt na co dzień.
Jeśli chodzi o działanie i skuteczność, to bardziej przypadł mi do gustu drugi sztyft - Medplus. Balsam idealny na duże mrozy (które jak na razie szczęśliwie nas omijają) i bardzo suche, spierzchnięte usta. Regeneruje mocno zniszczone wargi i zapobiega ich pękaniu. W przeciwieństwie do wersji klasycznej ma intensywny miętowy zapach i pozostawia dość wyczuwalną, grubą warstwę, dlatego najlepiej stosować go na noc.
Ps. Już niedługo konkurs w którym będziecie mogły wygrać wszystkie balsamy z oferty marki Blistex! :)
Nie miałam żadnego ;-) Pozostaję przy Carmexie jak na razie ;-)
OdpowiedzUsuńMam ten pierwszy i uwielbiam. Na blogu kiedyś robiłam jego recenzję. Dla mnie zdecydowanie pobija on Carmex!
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego, uwielbiam te masełka z Nivea.
OdpowiedzUsuńBlistexy są świetne, u mnie sprawdzają się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie można ich dostać ;/
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę Carmex, Blistex mi niestety nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńP.S zostałaś nominowana do Walentynkowego Konkursu - Serdecznie Zapraszam :))))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
Mam pierwszy Blistex od grudnia, ale niestety nie jestem z niego zadowolona, ponieważ nie nawilża on wystarczająco.
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmetyk! Kiedy znów coś napiszesz?:-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich dużo dobrego :-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńHej a napiszesz może artykuł, nie wiem, o tym jak odliczyć koszty uzyskania przychodu 2014 albo cos innego? Bo dawno już nie było posta i w sumie mogłabyś napisac coś więcej na jakikolwiek temat.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tych produktów. Pierwszy raz się z nimi spotykam.
OdpowiedzUsuń