Kiedy czytacie tego posta jestem ok. 350 km od domu i prawdopodobnie idę z wielkim plecakiem w kierunku pola festiwalu Woodstock. No ale nie o tym będzie post ;)
Przed wyjazdem robiłam przegląd lakierów do paznokci. Kilka poszło do kosza, kilka wystawiłam na allegro... starałam pozbyć się jak największej liczby nietrafionych kolorów. Wśród "porzuconych" lakierów był m.in. Golden Rose o numerze 155 (który nabyłam podczas jednej z wymianek). Początkowo bardzo mi się podobał, ale szybko przestał :P
ps. Już znalazł nową właścicielką ;)
Udanej zabawy.
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do THE VERSATILE BLOGGER AWARD.
Zapraszam.
szczescie-z-zycia.blogspot.com
Kolor bardzo ładny, choć osobiście nie lubię takiego wykończenia.
OdpowiedzUsuńJestem fanem srebra w każdej postaci i ten lakier też bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladne paznokcie :)
OdpowiedzUsuń