Na początek garść newsów:
* Sprawa z Kiss Boxem (pisałam o niej *tu*) ostatecznie zakończona. Po niezliczonej liczbie maili pieniądze trafiły w końcu na moje konto. Teraz na pewno ostrożniej będę podchodziła do korzystania z_usług nowo powstających firm.
* Jak pewnie część z Was zauważyła dodałam na bloga nową podstronę "sprzedaż/wymianka". Znajdziecie w niej zdjęcia i linki produktów, które wystawiłam na allegro i kilka kosmetyków, które szukają nowego domu ;)
ZAKUPY
Cały czas walczę ze sobą starając się nie kupować, albo kupować jak najmniej. Dzisiejsza wycieczka do Rossmanna "tylko po szampon" skończyła się nie do końca planowanymi małymi zakupami:
- dogłębna pielęgnacja skóry suchej
- Ph przyjazne dla skóry
- cena: 9,90 zł / 500 ml
obłędny zapach!
2) SunOzon, Selbstbräunungsmilch - mleczko samoopalające do ciemnej karnacji.
W przyszłym tygodniu idę na ostatni z serii zabieg laserowego usuwania włosków (napisałam o nim dwa posty, i szykuję trzeci podsumowujący *klik* ). Od listopada moje nogi nie widziały słońca, więc są przerażająco blade. Do środy nie mogę używać także samoopalaczy, ale zaraz po wizycie rozpoczynam intensywny proces brązowienia się ;)
- produkt ma bardzo dobrą opinię na wizażu *klik*
- i super przystępną cenę 10 zł / 200 ml
3) Ostatnio mam drobne problemy z cerą, zainwestowałam więc w bioorganiczną maseczkę z zieloną glinką marki Bielenda. Podobno ma zwęzić pory, zapobiec powstawaniu zaskórników i wyprysków, usunąć zanieczyszczenia i odżywić zmęczoną cerę... zobaczymy :)
- ok. 4 zł / 2x 5 ml
To na szczęście wszystko! :)
Zastanawiałam się już od dłuższego czasu nad tym samoopalaczem, w końcu chyba go zakupię :)
OdpowiedzUsuń