Podglądając rossmannowskie zakupy innych blogerek trafiłam na wpis o złotym lakierze Wibo. Chociaż obiecałam sobie, że_w_dniach promocji będę omijać drogerie szerokim łukiem, musiałam wejść i zgarnąć do zakupowego koszyka, to błyszczące maleństwo.
Powiem szczerze, że złotko od Wibo przerosło moje oczekiwania. Lakier bardzo szybko schnie, kryje po dwóch warstwach i trzyma się na moich paznokciach (bez najmniejszego odprysku) już 3 dzień :)
Właśnie dzisiaj go kupiłam :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny
OdpowiedzUsuńŚwietne złoto :-)
OdpowiedzUsuńTakie złotka lubiłam nosić za młodu. Teraz wolę raczej lakiery o kremowym wykończeniu. :)
OdpowiedzUsuńFajne złotko :)
OdpowiedzUsuńprześliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! I muszę dopisać kolejną pozycję do mojej listy zakupów.;)
OdpowiedzUsuńpamiętam jak kiedyś kiedyś unikałam złota, ale teraz wszelkie przydymione złoto strasznie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńdzis kupilam kolor nr 30. wlasnie przed minutą skonczylam malowac nim paznokcie i... one już są suche! rewelacja :)
OdpowiedzUsuńuuu jaki ładny :)
OdpowiedzUsuńtakie retro złotko :> podoba mi się
OdpowiedzUsuńniewykluczone, że je kupię :)
ładny kolor, ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za złotem, ale na Twoich dłoniach wygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek. Chociaż jak dla mnie to pasuje na specjalne imprezy. Na co dzień raczej bym nie chciała takiego manicure.
OdpowiedzUsuń