9 lipca 2012

BB KREM - Garnier vs Bielenda






Zapraszam do przygotowanego przeze mnie porównania dwóch kremów:

1) Bielenda, Orzech & Bursztyn, Nawilżający krem BB 5 w 1 udoskonalający z lekkim podkładem
2) Garnier Skin Naturals, Miracle Skin Perfector, Krem BB odżywiająco - koloryzujący 5 w 1




DANE TECHNICZNE

BIELENDA
pojemność - 40 ml
cena - 14-18zł
Made in Poland


skład -Aqua (Water), Caprylic / Capric Triglyceride, Glycerin, CI 77491, Dimethicone, Cyclohexasiloxane, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Ethylhexyl Methoxycinnamate, Glyceryl Stearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Propylene Glycol, Juglans Regia (Walnut) Shell Extract, Amber Extract,  Sodium Hyaluronate, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Polysilicone 1-1, Ethylhexyl Hydroxystearate, Dimethicone Crosspolymer, Magnesium Aluminium Silicate, Cellulose Gum, Sodium Stearoyl Glutamate, Cetearyl Alcohol, Ammonium Acryloyldimethyltaurate / VP Copolymer, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Ethylhexylglycerin, Polyaminopropyl Biguanide, Disodium EDTA, Parfum (Fragnance), Benzyn Salicylate, Citrolellon, Linalool, CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxids)


GARNIER
pojemność - 50 ml
cena - 15-20zł
made in Germany

skład - Aqua, Isononyl Isononanoate, Isohexadecane, Glycerin, Alcohol denat., Peg-20 Methylglucose Sesquistearate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Methyl Glucose Sesquistearate, Cetyl Palmitate, Nylon-12, Cyclohexasiloxane, Propylene Glycol, Hydrogenated Polyisobutene, Stearyl Alcohol, Magnesium Aluminium Silicate, Phenoxyethanol, Parfum, Caprylyl Glycol, Lithium Magnesium Sodium Silicate, Disodium Edta, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, Caffeine, Ascorbyl Glucoside, Geraniol, Cellulose Acetate Butyrate, Poly Phosphorylcholine Glycol Acrylate, Citral, Ammonium Polycryldimethyltauramide / Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Polyvinyl Alcohol, Sodium Chloride, Butylene Glycol, Sodium Hyaluronate, [+/- May Contain CI 77891 / Titanium Oxide, CI 77491, CI 77492, CI 77499 / Iron Oxids] 



OPISY / OBIETNICE PRODUCENTÓW

BIELENDA

Nawilżający krem udoskonalający z lekkim podkładem to sekret pięknej zdrowej cery o naturalnym słonecznym kolorycie. Jedną aplikacją poprawisz niedoskonałości cery, wykonasz delikatny naturalny makijaż, a jednocześnie nawilżysz i wygładzisz skórę. Twoja cera zyska naturalne piękno, a Ty świetne samopoczucie na cały dzień.


GARNIER

Krem BB (Blemish Balm Cream) to kosmetyk wielofunkcyjny. Posiada właściwości nawilżające i odżywiające, a także koloryzujące. Może być stosowany jako podkład, krem lub baza pod makijaż. BB stapia się z cerą, sprawiając że twarz jest naturalnie wygładzona, z wyrównanym kolorytem, bez efektu maski. Większość kremów zawiera filtr UV. Produkt ten dodatkowo usuwa blizny i likwiduje zaczerwienienia.


 
PORÓWNANIE PRODUKTÓW


KONSYSTENCJA

Konsystencja obu produktów jest bardzo przyjemna i lekka. Znacznie bardziej przypomina krem niż podkład, co w okresie letnim jest niewątpliwą zaletą. Ogromnym minusem Garniera jest pozostawianie na twarzy tłustego, błyszczącego filmu, który nawet po użyciu pudru po pewnym czasie pojawia się ponownie. Z drugim kremem nie miałam takiego problemu.


KOLOR

Krem Bielendy dostępny jest tylko w jednym kolorze o nazwie "cera lekko opalona", Garnier posiada w swojej ofercie dwa odcienie "02 - light" oraz "03 - medium". Co ciekawe nawet najjaśniejszy odcień Garniera jest ciemniejszy od wersji polskiego producenta nazwanej "lekko opaloną".

 

KRYCIE

Żaden z opisywanych produktów nie sprawdzi się u dziewczyn potrzebujących mocnego krycia. Bardziej niż azjatyckie kremy BB ich europejska wersja przypomina zwykłe kremy tonujące. Po ich użyciu buzia wygląda świeżo i ma delikatnie wyrównany koloryt.  Jeżeli więc nie masz dużych problemów z cerą, a chcesz idąc o 7:30 rano po bułki do sklepu wyglądać jak człowiek albo jedziesz na biwak i nie masz ochoty dźwigać tony kosmetyków, to warto zainwestować te 15-20 zł i kupić jeden taki krem.


PODSUMOWANIE

Trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, że zarówno produktowi Bielendy jak i Garniera do prawdziwego kremu BB wiele brakuje. Testowałam artykuły marek SkinFood oraz Skin79 i efekt jaki dają jest nieporównywalny. Jednak latem stan mojej cery ulega poprawie. Nie potrzebuje wtedy podkładu, a jedynie delikatnego zakamuflowania przebarwień i rozświetlenia skóry. Krem marki Bielenda przypadł mi do gustu i będzie moją alternatywą dla klasycznie wykonywanego makijażu w trakcie wakacji. Nie wiem czy do niego powrócę, bo na rynku pojawia się coraz więcej tego typu produktów  (mi.n. Dream Fresh BB - Maybelline czy Eveline BB, Krem 6w1) i na pewno będę chciała je przetestować.
__________________________________________________________________

BIELENDA

+ cena
+ wydajność
+ spf 15
+ nawilża
+ szybko się wchłania
+ ładnie rozświetla

- (zbyt?) słabe krycie
- po kilku godzinach "zmywa się"
- dostępność (Internet, Drogeria Natura, Drogeria Jasmin)

ocena: ♥ ♥
__________________________________________________________________

GARNIER

+ cena
+ wydajność
+ spf 15
+ dostępność (drogerie, większe supermarkety)

- "natłuszcza" a nie nawilża
- kolor jasny 02 - light jest dość ciemny
- po kilku godzinach "zmywa się" 
- ma bardzo słabe krycie 
- zapycha 

ocena: ♥ ♥ ♥
__________________________________________________________________




Używałyście któregoś z tych produktów? Jestem ciekawa jak u Was się sprawdziły.
Jeżeli pisałyście notki na ten temat na swoich blogach, to koniecznie zostawcie w komentarzach linki - chętnie zajrzę!

13 komentarzy:

  1. Mam Gariniera, ale też jakoś mnie nie przekonuje :(

    OdpowiedzUsuń
  2. byłam ciekawa kiedyś bb kremów, właśnie tego z Garniera, ale widzę, że nie warto i lepsza Bielenda

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam garniera ale wolę chyba zainwestować w przyszłości w prawdziwy krem bb a nie w kolejne drogeryjne bb twory;)

    OdpowiedzUsuń
  4. te twory od garniera i bielendy jako bb mnie nie przekonuje, uzywam azjatyckich, ale te, o ktorych pisza maja tez swoich zwolennikow. jesli komus podpasuje to ma kosmetyk za kilka zl na lato :) ja na lato uzywam shiny touch od lirene i jestem zadowolona bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie azjatyckie kremy mają za duże krycie na lato ;)
      za to na inne pory roku są niezastąpione!

      Usuń
  5. bardzo zastanawialam sie na tą bielendą i mocno mnie zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna recenzja, myślę, że kupię produkt z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli masz dostęp do drogerii jasmin to polecam zajrzeć. jest teraz na ten kremik promocja - kupić go można już za niecałe 10 zł :)

      Usuń
  7. Używałam kiedyś kremu koloryzującego z Nivea, chyba teraz czas spróbować Bielandy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Garnier jest straszny, nawet po użyciu tony pudru świeciłam się jak lampka! Miałam ochotę na Bielendę, ale boję się, że to też będzie niewypał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy9/27/2012

      ziaja jest dobry i tani i ma różne odcienie i nie ma tylu barwników

      Usuń
  9. Uzywam azjatyckiego kremy BB Skin79 Hot Pink ,próbowałam też tego z Garniera i nie moge pojąć jak mozna nazwac go kremem BB :<
    Bardzo fajny post :0

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy9/27/2012

    strasznie dużo sztucznych barwników i konserwantów

    OdpowiedzUsuń

  • UNUSUALBLOG.PL
  • dowiedz się więcej...
  • moja kosmetyczka
  • lista życzeń
  • wymianka
  • recenzje a-z
  • katalog lakierów