Realizacja projektu denko idzie mi ostatnio dość opornie. Czasami mam wrażenie, że_kosmetyków w szafie wcale nie ubywa (a nawet wręcz przeciwnie, że ktoś mi ciągle cichaczem dokłada nowych!).
1. Isana, krem do ciała z 5% mocznikiem *RECENZJA*
2. Tołpa, nawilżające serum odprężające *RECENZJA*
3. La Roche Posay, Hydreane Riche. Wyjątkowo dobrze nawilżający krem, jeden z ulubieńców lutego. Wydajny i skuteczny. Dobrze się wchłaniał i co najważniejsze - nie zapychał porów. Drogi (ok.50zł/30ml), mimo to na pewno trafi na moją łazienkową półkę jeszcze nie raz. Z_pewnością doczeka się osobne recenzji :)
4. La Roche Posay, woda termalna. Produkt z którym nigdy się nie rozstaje! Mam kilka opakowań, jedno stoi w łazience, drugie w pokoju, trzecie wala się po torebce... Mój_niezbędnik w codziennej pielęgnacji <3
5. Oriflame, odżywczy sztyft do paznokci *RECENZJA*
6. Ziaja, Masło kakaowe, odżywka do włosów suchych i zniszczonych. Przyjemna w_stosowaniu - zgodnie z obietnicą producenta wygładzała włosy i pozwalała bez problemu je_rozczesać. Tania, choć niezbyt wydajna (ok.5zł/200ml)
7. Ziaja, Masło kakaowe, szampon do włosów suchych i zniszczonych. W przeciwieństwie do_odżywki u mnie się nie sprawdził :( Mimo, że szampon ma kiepski skład, to słabo się pienił, w_dodatku spowodował powstanie łupieżu i przesuszenie skóry głowy. Na pewno nie kupię go ponownie.
8. Tisane, balsam idealny nie tylko do ust, ale i paznokci :) *RECENZJA*
9. Rimmel, Match Perfection. Jeden z moich ulubionych podkładów. Niedawno został wycofany ze sprzedaży - recenzję "na do widzenia" możecie przeczytać *TU*
10. Dwie wody marki DKNY. Różowe jabłuszko o nazwie fresh blosssom o którym pisałam w_*TYM* poście, i klasyczne zielone jabłuszko be delicious, o którym pisać nie trzeba :)
spore denko, nie miałam żadnego z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńTisane to najlepszy balsam do ust pod słońcem.
OdpowiedzUsuńoj, mi też ostatnio nie idzie, nawet jak sama nic nie kupiłam, to przybyło mi strasznie dużo rzeczy, a denko będzie ubogie ;/
OdpowiedzUsuńtaka ta woda termalna dobra, no proszę
OdpowiedzUsuńukochany balsam tisane, choć ja wolę w sztyfcie ze względów higienicznych:)
OdpowiedzUsuńwodę termalną od LRP uwielbiam, to mój kwc :)
OdpowiedzUsuńprzecież nie jest tak źle! Ważne, że cokolwiek się zużywa :D
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe denko :) Zbliża się lato, więc też muszę zaopatrzyć się w wodę termalną :)
OdpowiedzUsuńnie miałam zadnych z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńZużycie jest bardzo dobre, nie ma powodów do narzekania :) Moje zapasy też nie chcą się zmniejszać ;)
OdpowiedzUsuń