O nowej marce kosmetycznej - Madame L'ambre pisałam Wam już 15 grudnia w *tym* poście. Pierwszym produktem, który oceniłam na blogu był perłowy cień do powiek o numerze 39 (*klik*). Ponieważ bardzo lubię testować nowości postanowiłam zaryzykować i oprócz kolejnych kilku cieni kupić także podkład.
Zapraszam Was na (długą) recenzje, informacje o składzie i porównanie obu proponowanych przez markę odcieni podkładu.
DANE TECHNICZNE:
pojemność - 40ml
cena - ok. 30zł
ważność - 12 miesięcy od otwarcia
OPIS / OBIETNICA PRODUCENTA
"Dzięki nowoczesnym technologiom, stosowanym przy produkcji podkładu pod
makijaż Madame LAMBRE®, skóra może swobodnie oddychać. Krem dostosowuje
się do koloru skóry nie pozostawiając śladów i maskując jej
niedoskonałości. Łatwo się rozprowadza czyniąc skórę nieskazitelnie
gładką. Dzięki doskonałej recepturze i aksamitnej konsystencji świetnie
niweluje efekt błyszczenia skóry. Podkład posiada właściwości
powodujące, że twarz wygląda na świeżą, wypoczętą i naturalnie
nawilżoną. Zawierające się w podkładzie filtry UVA I UVB zapewniają
ochronę skóry przed szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznegoUtrzymuje makijaż przez cały dzień, pozwalając skórze oddychać, pochłania nadmiar wydzielania sebum, nie blokując porów, matuje i kryje niedoskonałości skóry, nie pozostawiając efektu maski po naniesieniu. Podkład ma działanie nawilżające. Doskonale dopasowuje się do naturalnego koloru skóry, z łatwością się rozprowadza, nie pozostawiając smug i przebarwień, zawiera filtry UV, chroniące skórę przed negatywnym wpływem środowiska".
SKŁAD
aqua, cyclopentasiloxane, dimethicone, propylene glycol, triethylhexanion, glycerin, caprylyl methicone, vinyl dimethicone, methicone silsesquioxane crosspolymer, lauryl polyglyceryl-3 polydimethylsiloxyethyl dimethicone, methyl trimethicone, butylene glycol, acrylates/dimethicone copolymer, dimethicone/polyglycerin-3 crosspolymer, sodium chloride, parfum, isopropyl tittanum triisostearate, triethoxycaprylylsilane, ethylhexyl palmitate, sodium citrate, dizolidinyl urea, siegesbeckia orientalis extract, rabdosia rubescens extract, methylparaben, propylparaben, dipropylene glycol, silica dimethyl silyate, caprylyl glycol, hexylene glycol, phenoxethanol, tocopherol, phosphoric acid, sodium hyaluronate, CI 77891, CI 774932, CI 77491, CI77499
MOJA OPINIA
* OPAKOWANIE
Podkład zamknięty jest w nietypowej kartonowo(?)-plastikowej buteleczce obok której ciężko przejść obojętnie - przyciąga spojrzenie ;) Wygląda ciekawie i bardzo estetycznie.
Ma pompkę (duży plus!), a jedno, dwa "kliknięcia" pozwalają wydobyć ilość produktu odpowiednią do dokładnego pokrycia całej twarzy. Choć opakowanie jest praktyczne i wygodne, to ma kila wad:
* jest dość duże (zdecydowanie nie wrzuciłabym go do podróżnej kosmetyczki)
* jego budowa nie pozwala kontrolować poziomu zużycia produktu
* szybko się brudzi
* WŁAŚCIWOŚCI
Produkt marki Madame L'ambre ładnie pachnie i ma bardzo przyjemną kremową konsystencje. Dużo ładniejszy efekt udaje się podczas nakładania osiągnąć palcami niż pędzlem. Krycie ma średnie, łatwo i przyjemnie się nakłada. Nawilża i jednocześnie lekko matowi cerę, nie tworzy efektu maski, delikatnie rozświetla/rozjaśnia kolor skóry. Sprawia, że cera wygląda zdrowiej.
Niestety nie trzyma się na buzi cały dzień, więc dla bardzo wymagających w tej kwestii raczej się nie sprawdzi. Osobiście nie wierzę w cuda i nie oczekuję od podkładu 10-cio godzinnego działania, fakt ten więc za bardzo mi nie przeszkadzał. Innym drobnym minusem jest to, że podkreśla nieco suche skórki.
* DOSTĘPNE ODCIENIE
Bladolice będą zachwycone, bo choć podkład dostępny jest tylko w dwóch odcieniach, to są one wyjątkowo jasne.
Odcień nr 01 "jasny beż" ma tony żółte, natomiast nr 02 nazwany (zupełnie nie wiem dlaczego) "opalony beż" ma tony różowe. Oba ładnie wtapiają się w skórę i nie tworzą smug.
Tutaj małe porównanie odcieni z kilkoma znanymi podkładami:
- brak informacji o składzie na stronie producenta
- brak informacji o wysokości obecnego w podkładzie filtra UVA/UVB
- brak informacji o pochodzeniu ("wyprodukowano w Unii Europejskiej")
- opakowanie, nie widzimy ubytku produktu
- podkreśla suche skórki
- mały wybór odcieni
+/- opakowanie estetyczne, jednak szybko ulega zabrudzeniu
+/- dostępność (internet, drogerie Hebe)
+ opakowanie posiada pompkę
+ podkład nawilża, rozjaśnia twarz
+ ma przyjemną konsystencje i ładny zapach
+ łatwo się nakłada, nie pozostawia plam i smug
+ nie zapycha porów
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
UFFF... TO TYLE NA TEMAT TEGO PRODUKTU :)
MAM NADZIEJE, ŻE JEŚLI ZASTANAWIAŁYŚCIE SIĘ NAD ZAKUPEM PODKŁADU,
TO MOJA RECENZJA POMOGŁA WAM PODJĄĆ DECYZJE :)
Ładne opakowania. Nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńHa! Bo to nowość ;) Tzn. pierwszy raz natknęłam się na te kosmetyki w grudniu.
Usuńzastanawiam się czy go nie kupić:) wydaje się, że spełniłby moje wymagania:)
OdpowiedzUsuńładnie się rpezentuje na twarzy :) natomiast pewnie się nie skuszę w najbliższej przyszłości, bo mam jeszcze sporo do wykończenia :)
OdpowiedzUsuńpomogła:0 a najbardziej swatche w stosunku do innych podkładów. Wykończyłam wszystkie podkłady, Healty mix czekał, ale cos mi nie służy i na gwałt musze szukac innego. .. myślę, że przy najbliższym wyjeżdzie do Wrocławia skusze sie na oba- będe mieszać, bo z tego co widzę jeden idzie w róż a drugi w biszkopt...od wczoraj namiętnie czytam o tych produktach i czekam na więcej swatchy cieni- wtedy skomponuje jakąc czwóreczkę na dzień:0 dziękuje za pomocną recenzję:)
OdpowiedzUsuńKupiła bym go dla samego opakowania :), taka ze mnie gadżeciara :))
OdpowiedzUsuńMogłabym go już kupić spokojnie za samo opakowanie, myślę, że się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńkurczę, z ich całego asortymentu chyba chciałabym wypróbować wszystko *_* dobrze że w okolicy nie mam Hebe, a zakupów przez internet bardzo nie lubię :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ciekawe ale jednak ja wole zdecydowanie inne;) kolorki zupelnie nie moje,bo jestem ekstramalnie jasna i ani toby zolte ani rozowe nie sa dla mnie,raczej neutralne i chlodne.Ja jdnak wymagam od podkladu tralosci i by wgladal jak druga skora,a ze moja cera latwa nie jest to mam duze wymagania co do podkladu,to dla mnie najwazniejszy klsmetyk kolorowy ;) wiec ja nie kupie go ,ale kilka rzeczy z tej marki mmie zaciekawilo i fajnie ,ze zrecenzowalas ten produkt,bo dobrze jest poczytac o nowosciach :)
OdpowiedzUsuń